piątek, 23 września 2011

Prison Battleship - Recenzja



Tytuł: (oryginalny) Kangoku Senkan ~Hidou no Sennou Kaizou Koukai~
Tytuł: Prison Battleship
Wydawca: Anime Lilith
Rodzaj: Visual Novel, Eroge
Platforma: PC
Rok wydania w Japonii: 30 marca 2007

W dalekiej przyszłości, kiedy ludzie zajęli wiele różnych planet, wciąż toczą się walki. Różne frakcje polityczne ścierają się ze sobą, licząc na zdobycie władzy nad wszechświatem. Jedną z najsilniejszych jest New Solar, które zdobywa coraz większą popularność. Reprezentuje ona głównie ludzi mieszkających poza Ziemią. Jej głównym przeciwnikiem jest tajna organizacja Neo Terror. Działa ona nielegalnie, a jej członkowie dokonują zamachów na najważniejszych członków New Solar. Członkami Neo Terror są głównie mieszkańcy Ziemi. Dawno temu jeden z agentów Neo Terror, Donny Bohgan, został złapany podczas akcji. Do jego schwytania doprowadziły dwie ważne funkcjonariuszki wojskowe New Solar - Lieri Bishop i Naomi Evans. Po wyjściu z więzienia, Bohgan zaciągnął się do floty kosmicznej. W tym czasie Lieri i Naomi zostały jednymi z najważniejszych twarzy New Solar. Teraz, dowodzący pancernikiem kosmicznym "Jasant" Bohgan ma za zadanie przetransportować obie celebrytki na Ziemię.

Jednak Bohgan nie zerwał z Neo Terror. "Jasant" został starannie przygotowany do swojej misji, a jego zadaniem jest wypranie mózgów Naomi i Lieri tak, by zrobić z nich całkowicie posłuszne Neo Terror kobiety. Obie jednak przewidziały, że mogą je czekać kłopoty. Zaczyna się gra, w której wszystkie chwyty są dozwolone. Bohgan ma jeden cel, ale aż dwie, piękne kobiety do wyboru. Poza tym, chociaż Lieri i Naomi podejrzewają o coś kapitana "Jasanta", same nie wiedzą, co je jeszcze czeka.

"Prison Battleship" to jedna z najnowszych produkcji Lilith Soft, firmy znanej z jednych z najbardziej udanych oraz brutalnych gier Visual Novel. Została wydana w 2007 roku i przypomina trochę inny znany tytuł tego wydawcy - "Anti Demon Ninja Asagi". Obie pozycje zawierają dużą porcję przemocy oraz seksu, ale wykonane są na bardzo wysokim poziomie. Produkcje mają też podobną kreskę i pojawiają się w nich animacje, przy czym w "Prison Battleship" te ostatnie są nawet na wyższym poziomie niż u "Asagi", jest ich więcej i są lepiej wykonane. W obu grach jest też historia, która może być uważana za nawet oryginalną i ciekawą, chociaż oczywiście służy przede wszystkim jako pretekst do kolejnych scen seksu.

Jak to zwykle bywa, nie ma tutaj jednego zakończenia, gdyż "Prison Battleship" oferuje nam aż cztery. Pierwsze z nich koncentruje się na Lieri, drugie na Naomi, trzecie na obu bohaterkach naraz, a czwarte jest finałowym. Żeby obejrzeć to ostatnie, trzeba najpierw przejść grę dwa razy, zaliczając końcówki Naomi i Lieri. Jednakże brakuje mi trochę zagadek logicznych, jakie można było spotkać w "Shion: Cruel Magical Angel". Tak, wiadomo o co w takich grach chodzi przede wszystkim, ale uważam, że dodatki tego typu dodają im atrakcyjności. W grze występuje też niewielka liczba pytań, gdyż jest ich jedynie sześć.

Jak już wspominałem kreska przypomina "Asagi", co mi osobiście się podoba i cieszę się, że nie uświadczymy tutaj tak nienormalnej wielkości piersi, jakie były w "Shion". Naomi i Lieri mają oczywiście czym oddychać, ale nie aż tak, żeby kręgosłupy miały im nie wytrzymać (czego o bohaterkach "Shion" nie da się napisać). Pisałem już, że część scenek jest animowana, ale co najlepsze, gracz może ustawić, czy chce je oglądać w wersji animowanej czy nieruchomej. Świetna jest również muzyka. Dostajemy dużo ciężkiego rocka, a w kilku fragmentach słychać nawet wokal. Obie bohaterki mówią podłożonymi głosami, które bardzo do nich pasują.

To gra wydana przez Lilith, więc wiadomo, że można się spodziewać dużej ilości brutalnego, nawet czasami bardzo brutalnego seksu. Jeżeli ktoś nie lubi gier eroge, gdzie najważniejsza jest przemoc i gwałty, lepiej niech trzyma się od "Prison Battleship" z daleka. Wydaje mi się, że to nawet brutalniejsza gra niż "Asagi" chociaż to może być wyłącznie kwestia gustu. Na pewno nie jest to gra przeznaczona dla ludzi poniżej 18 roku życia. Natomiast jeśli komuś to nie przeszkadza, a jeszcze na dodatek lubi historyjki science fiction, to powinien w "Prison Battleship" zagrać. Nie jest to gra długa (czas trwania to ok. 3-5 godzin). Oczywiście, nie została wydana oficjalnie po angielsku, ale grupa Dark Translations zrobiła fanowskie tłumaczenie, które można znaleźć w Internecie. Powstało też anime na je podstawie, które liczy cztery odcinki. W tym roku wyszła jej druga część, pod tytułem "Prison Battleship 2: Brainwashing Modification in the Fortified City". Mam nadzieję, że ona też zostanie przetłumaczona

Ocena: 8/10
VNDB:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz