wtorek, 25 czerwca 2013

Koniec EroEro Review?


Jeden z najstarszych i najlepszych moim zdaniem blogów poświęconych eroge, koncentrujący się przede wszystkich na ich bardziej mrocznej odmianie "EroEro Review", zakończył wczoraj działalność, albo przynajmniej zawiesił na bardzo długi czas. Odane, jego prowadzący, stwierdził, że praca zabiera mu zbyt wiele czasu i nie jest już w stanie poświecać stronie tyle uwagi, co kiedyś. Prawdą jest, że już od paru miesięcy blog był aktualizowany mocno nieregularnie w porównaniu z latami poprzednimi, jednak wciąż można było znaleźć na nim sporo ciekawostek ze świata eroge, przede wszystkich o produkcjach takich firm jak Lilith, Autobahn czy OrcSoft. Sam odwiedzałem go regularnie i była to jedna z inspiracji do założenia tego bloga, gdyż chciałem stworzyć coś podobnego, tyle, że po polsku.
Mam nadzieję, że wbrew zapowiedziom, Odane za jakiś czas wróci do pisania, choć sam zaznacza, że jest to niestety mało prawdopodobne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz