W Internecie pojawił się opening do drugiej części popularnej gry "Tears to Tiara". Ta, osadzona w realiach celtyckiej mitologii, gra łączy w sobie elementy visual novel, rpg i strategii. Jej pierwsza część wyszła w 2005, zaś trzy lata później doczekała się angielskiego patcha. Czy po wydaniu drugiej części również doczekamy się angielskiego tłumaczenia i czy jego powstanie zajmie także tyel czasu? Czas pokaże... Póki co, można obejrzeć opening:
Szczerze 1 nie przypadla mi ani troche do gustu. System strategiczny to był żart. Istniała customizacja, ale była kompletnie bez sensu gdyż miałeś całą gamę silniejszych oryginalnych postaci, których tylko w pierwszych godzinach gry trzeba było wspierać stworzonymi przez siebie wojami. Nawet jeśli chciało się walczyć genericami gracz był karany za to gdyż pewne walki wymagały bohaterów na odpowiednio wysokim poziomie. Fabuła nie było najgorsza choć romans towarzyszył jej rzucając cień na jakikolwiek blask miałaby mieć. Im dłużej grałem tym mniej mnie ta gra cieszyła. Nie spodziewam się wiele więcej od sequela
OdpowiedzUsuńZgadzam się, TtT wyraźnie ustępowało dużo lepszemu pod tym względem "Sengoku Rance", choć nawet tam bohaterowie byli wyraźnie dopakowani względem losowych postaci. Taka już specyfika takich gier, jak mi się wydaje, nawet w normalnych trpg tak jest.
UsuńAle generic w rancu byli używani. Wiadomo w pewnym momencie są wypychani przez originali, ale gdy w 33% gry nie potrzebujesz już swoich wytrenowanych ludzi. System tworzenia robi się zbędny.
Usuń